Artur Szpilka zapowiadał szaloną walkę i wielkie emocje, ale jego starcie z Dereckiem Chisorą było jak brutalna egzekucja. Już w drugiej rundzie Brytyjczyk zasypał Polaka potężnymi ciosami, po których nieprzytomny "Szpila" bezwładnie osunął się na ziemię. Szpilka w pierwszej rundzie radził sobie jeszcze nieźle, ale w kolejnym starciu wróciły stare demony - fatalna defensywa i mała odporność na ciosy. Piekielnie silny Chisora walił w zepchniętego na liny Polaka jak w worek treningowy. Już po potężnym prawym sierpowym bokser z Wieliczki zupełnie "odpłynął", ale sędzia zbyt późno wkroczył do akcji i chwiejący się na nogach "Szpila" przyjął kolejne dwie bomby. Po nich wreszcie upadł, co pewnie uratowało go przed jeszcze gorszym nokautem. Zdemolowany Szpilka bardzo długo nie podnosił się, podano mu maskę tlenową. Kiedy w końcu doszedł do siebie, nie pamiętał przebiegu walki.
Po strasznej klęsce Artura Szpilki w internecie zawrzało. Pojawiły się niepokojące plotki na temat stanu zdrowia pokonanego Polaka. W końcu Kamila Wybrańczyk, dziewczyna "Szpili" postanowiła zabrać głos. "Arturowi nic nie jest, wszystko ok i proszę nie siać zamętu, że stracił przytomność w szatni bo tak nie było, nie dopisujcie sobie swoich zdarzeń, nie było reanimacji ani szpitala" - napisała na Twitterze Kamila Wybrańczyk.
To kolejna brutalna klęska Szpilki w ostatnich latach. Najpierw był potworny nokaut w walce z Deontayem Wilderem (2016), potem lanie od Adama Kownackiego (2017), a teraz łomot od Chisory. Poniżej WIDEO z brutalnym nokautem z ostatniej walki boksera z Wieliczki.