Andrzej Gmitruk

i

Autor: archiwum se.pl

GOŁOTA vs SALETA. POLSAT BOXING NIGHT. Andrzej Gmitruk: Andrew Gołota to brylant WYWIAD

2013-02-23 14:33

Już dzisiaj 23 lutego, po ponad trzech latach przerwy, Andrzej Gołota (45 l.) stoczy kolejny zawodowy pojedynek - z Przemysławem Saletą (45 l.). Do tej walki przygotowuje go Andrzej Gmitruk (62 l.).

"Super Express": - Jakie są pierwsze wrażenia po rozpoczęciu treningów z Gołotą?

Andrzej Gmitruk: - Andrzej świetnie rusza się w ringu, ma dobry czas reakcji. Jeszcze się aklimatyzuje, muszę go obserwować i dopasować mu treningi. Mamy 7 tygodni do walki, po 2-3 treningach dobiorę Gołocie sparingpartnerów.

- Z Gołotą podobno ma trenować mistrz Europy Mateusz Masternak.

- Mateusz to zawodnik o doskonałej pracy nóg. Wie, jak sparować z bokserami wagi ciężkiej, bo w Niemczech ćwiczył m.in. z Kubratem Pulewem, z którym ma zmierzyć się Tomek Adamek. Masternak ma rutynę i jest wartościowym partnerem. Sparingi potrwają około czterech tygodni.

- Jakie plusy i minusy ma 45-letni Gołota?

- Minusów nie ma. Życzyłbym sobie, by inni się tak poruszali w jego wieku. Długo nie mieliśmy kontaktu, więc trzeba złapać rytm, ale najważniejsze, że jest zmotywowany, dynamiczny i szybki.

- Trenowanie Gołoty to podróż sentymentalna.

- Dzięki temu wracam pamięcią do wspaniałych czasów polskiego boksu. Jeden z ekspertów z USA mówił po walkach z Riddickiem Bowe'em (1996 rok - red.), że Andrzej to najlepiej wyszkolony zawodnik wagi ciężkiej na świecie. Takie opinie nie były odosobnione, więc cieszę się, że Gołota wraca, bo jest częścią historii boksu. Trenować go to wielka nobilitacja.

- Cały okres przygotowawczy spędzicie w Warszawie. Nie zabraknie treningu wysokogórskiego?

- Zostało za mało czasu, by nastawiać się na góry. Może zrobimy jednak weekendową sesję wyjazdową, ale bardziej w formie relaksu.

- Gołota miał problemy z psychiką. Czy teraz, gdy nie ciąży na nim tak duża presja, będzie lepiej?

- Na temat kariery Andrzeja mam własne zdanie, które przysporzyło mi wielu wrogów. Gołota był wielkim talentem, ale oszukano go co najmniej dwa razy w walce o mistrzostwo świata. Niektóre decyzje w jego karierze mocno mnie irytowały, bo powinien być inaczej prowadzony. Gołota to brylant. Był nim, jest i będzie. Mimo 45 lat ma motorykę i ruchliwość, a co najważniejsze - motywację. Niektórzy w jego wieku chodzą już tylko z pieskami na spacery.

- Na co trzeba zwrócić uwagę u Przemka Salety?

- Nad tym muszę się jeszcze zastanowić (śmiech).

Najnowsze