"Tyson" to król nokautu organizacji Gromda. Bił rywala za rywalem i udowodnił, że zasłużył na swój przydomek po legendarnym Mike'u Tysonie. Kibic Elany Toruń to uliczny wojownik - cechuje go eksplozywność, agresja i energia. Czy znokautuje także Kubiszyna, który na Gromda 2 odrodził się jak feniks z popiołów i wygrał swój finał? Stawka jest ogromna. Zwycięzca zgarnie 100 tys. zł!
Krystian Kuźma w amatorskim boksie zaliczył około 30 walk (przegrał zaledwie kilka), na ulicy… dużo, dużo więcej. W niewielkim ringu GROMDY okazało się, że taka mieszanka jest gwarancją prawdziwych ringowych fajerwerków. „TYSON” nie brał jeńców, a brutalny półfinałowy nokaut nad „BRODACZEM” obiegł światowe media, trafiając nawet do „The Sun”. Szybko okazało się, że sprawa może mieć drugie dno, a wojownik z Torunia ma także pewne genetyczne predyspozycje do sportów walki!
„Don Diego” w decydującej walce zmierzył się z gigantem „MAXIMUSEM”, ale i własnymi urazami. Kubiszyn lądował na deskach i wydawało się, że większy rywal w końcu go znokautuje. Wtedy losy rywalizacji odmienił jeden potężny cios z prawej ręki, który kompletnie rozbił twarz faworyta. - Pęka ręka, pęka szczęka, ale sporty walki to zabawa tylko dla twardzieli – opowiadał z uśmiechem na twarzy Mateusz Kubiszyn.
Gala Gromda 3 już w piątek 11 grudnia. Transmisja tylko w systemie PPV na Gromda.tv!