FAME potwierdza zainteresowanie Julią Szeremetą! Mogła bić się na PGE Narodowym!
Ostatnie igrzyska olimpijskie wykreowały dużo postaci, które z dnia na dzień zaczęły cieszyć się olbrzymią rozpoznawalnością i do tego grona zalicza się również oczywiście Julia Szeremeta. Wicemistrzyni olimpijska w boksie narobiła wokół siebie ogromnego szumu, co sprawiło, że jej kariera natychmiast wystrzeliła. Postać młodej pięściarki nie umknęła również freak fightowym federacjom.
W niedawnej rozmowie z "Interią" trener Szeremety, Tomasz Dylak przyznał, że jego podopieczna mogła wystąpić na jednej z gal, bowiem zainteresowanie ze strony organizacji było naprawdę duże, a proponowane wynagrodzenie miało sięgać nawet okolic miliona złotych. Zapytaliśmy federację FAME, czy Julia Szeremeta znalazła się w kręgu ich zainteresowań. Okazuje się, że wicemistrzyni olimpijska mogła wystąpić na jednej gali m.in. z Tomaszem Adamkiem.
Julia Szeremeta mogła się bić w FAME! Federacja potwierdziła nam sensacyjne doniesienia, mowa o wielkich pieniądzach
- Pomysł zakontraktowania Julii Szeremety pojawił się w okolicach gali FAME 22. Julia to nie tylko wyjątkowy talent sportowy, ale także charyzmatyczna osobowość, co udowodniła podczas Igrzysk Olimpijskich w Paryżu. - przekazała nam federacja.
Zapytaliśmy również o to, czy kwota w okolicach miliona złotych również ma potwierdzenie w rzeczywistości. O ile organizacja nie udziela aż tak szczegółowych informacji na temat wynagrodzenia swoich zawodników, to przypuszczać można, że w przypadku Szeremety i jej potencjału zarówno medialnego, jak i sportowego, kwota taka mogła obejmować całość kontraktu, czyli pełne wynagrodzenie za kilka walk.
- FAME nie ujawnia proponowanych zawodnikom kwot za walki – zarówno ze względu na obowiązujące umowy poufności, jak i własne zasady etyki biznesowej. - słyszymy.
Oferta została jednak odrzucona przez zawodniczkę i jej trenera i jak wskazuje Dylak, stara się trzymać swoją podopieczną daleko od środowiska freak fightów, aby ta mogła w pełni skupić się na boksie.
- (...) Jednak dla mnie zasady i wartości są ważniejsze od pieniędzy. Julce też staram się wpajać tę zasadę, tym bardziej w świecie, w którym tym wartościom hołduje coraz mniej ludzi. Chciałbym, żeby Jula żyła tym boksem, tym bardziej że przyszłość - jak już powiedziałem - ma zagwarantowaną - mówił "Interii"