Kobra pokąsała Wojownika

2011-06-06 4:00

Nie było sensacji w Atlantic City. Anglik polskiego pochodzenia Carl "Kobra" Froch (29 l., 28-1, 20 ko) pokonał Glena "Wędrownego Wojownika" Johnsona z Jamajki (42 l., 51-15-2, 35 ko) i awansował do finału turnieju Super Six, który ma wyłonić absolutnego czempiona wagi super średniej.

W decydującym pojedynku Froch zmierzy się jesienią z Amerykaninem Andre Wardem. Wygrana nie przyszła Frochowi łatwo.

- Zadawałem najmocniejsze ciosy, a on stał. To tak, jakbym sparował z wielkim dębem. Bijesz w dąb, a on się nie rusza - mówił ze śmiechem na konferencji prasowej Froch, którego idolem jest... Mariusz Pudzianowski.

Sędziowie punktowali wygraną Frocha dwa do remisu - 117-111, 116-112 i 114-114. Nie było żadnych nokdaunów. Johnson atakował, Froch wspaniale kontrował.

Anglik wielokrotnie podkreślał, że swoją twardość zawdzięcza polskiemu pochodzeniu. W czasach amatorskich 2 razy przegrał z Polakiem - Kakietkiem (za drugim razem w Warszawie, na turnieju im. Feliksa Stamma).

Najnowsze