- Nie była to miła niespodzianka, ale jestem bardzo dobrze przygotowany fizycznie i psychicznie, więc nie przejmuję się tą zmianą. Wiem, że wygram - mówi nam Wach.
Artur Szpilka nie ma co jeść
Inne kłopoty ma Artur Szpilka, który dotarł na miejsce walki o 3 w nocy. - Na szczęście dobrze spałem. Teraz jestem na śniadaniu w hotelu-kasynie. Ale oni przygotowują jedzenie dla turystów. Jakieś tłuste omlety, płatki. Nie można się tym najeść. Zaraz idziemy z trenerem i promotorem poszukać restauracji, żeby zjeść jakiś makaron, mięso. To, co powinien zjeść sportowiec przed walką - mówi nam Szpilka.
Szansa Przemka Majewskiego
W polskiej gali w indiańskim kasynie wystąpi także w wadze średniej Przemek Majewski (31 l., 17-0), który zmierzy się z Jose Miguelem Torresem (32 l., 22-5).
- Ta walka o pasy NABF i WBO NABO jest dla mnie ogromną szansą. Muszę się pokazać z jak najlepszej strony, wyjść na szersze wody boksu. Po walce chciałbym pojechać do Polski, gdyż nie byłem w ojczyźnie od dziesięciu lat. Marzę też, by tam stoczyć kiedyś walkę, ale najpierw muszę w sobotę wygrać - zapowiada Majewski.