Już podczas pierwszej walki emocje były ogromne. Walka Wildera z Furym zrobiła gigantyczne wrażenie na obserwatorach. Liczne pochwały zebrał przede wszystkim Brytyjczyk, który dwukrotnie leżał na deskach po potężnych ciosach Amerykanina. Mimo wszystko dotrwał do końca, a sędziowie orzekli remis.
Krzysztof Włodarczyk faworyta najbliższego starcia upatruje w Wilderze. - Stawiam na Deontaya Wildera. Mimo że Tyson Fury jest lepszy technicznie a przy tym dużo sprytniejszy. Wilder ma takie kopyto w prawej ręce, że może go znokautować. Mam jednak nadzieję, że spryt i technika Fury'ego wezmą górę nad brutalną siłą Wildera - uważa Włodarczyk.