KSW 26, Materla vs. Silva

i

Autor: archiwum se.pl

KSW 26. Jay Silva przed walką z Michałem Materlą: Tym razem urwę mu głowę!

2014-03-18 5:30

Rosną emocje przed zbliżającą się galą KSW 26. Już 22 marca na warszawskim Torwarze dojdzie do trzeciego starcia Michała Materli (30 l.) z Jayem Silvą (33 l.). Amerykański wojownik właśnie przyleciał do Warszawy i zapewnia, że w ringu nie będzie miał dla Polaka litości.

"Super Express": - Wygrałeś z Materlą we wrześniu przez nokaut, ale nie brakuje głosów, że miałeś po prostu farta i trafiłeś go szczęśliwym ciosem?

Jay Silva: - I co z tego? Lubię mieć farta. To jak w hazardzie - jeśli masz szczęście, wygrywasz.

Zobacz również: KSW 26 na żywo. Transmisja w PPV - Gdzie obejrzeć w tv i online? Jak zamówić transmisję?

- Michał mówi, że popełnił błąd i dał się złapać na ten jeden cios, ale tym razem to się nie powtórzy.

- Też tak myślę. Michał jest dobrym zawodnikiem, ale w drugiej walce chyba nie potraktował mnie serio. Pierwsze starcie wygrał, więc może był zbyt pewny siebie. Teraz wie, że moje szczęśliwe ciosy znowu mogą go dosięgnąć. Dlatego będzie gotowy i w ringu będzie pewnie chciał urwać mi głowę. Ale to ja mu urwę głowę.

- Materla wygrał pierwsze starcie, ty wygrałeś drugie. Szanse w trzecim pojedynku należy oceniać pół na pół?

- Pół na pół?! Ja powinienem wygrać pierwszą walkę, ale sędziowie mnie oszukali i dali mu zwycięstwo. Przyznaję, że w drugiej walce to on był lepszy, zanim go znokautowałem, bo wcześniej trzymał mnie w parterze i nie mogłem nic zrobić. Ale podsumowując obie walki, to ja byłem lepszym wojownikiem.

- Zanim w 2009 roku zawodowo zająłeś się MMA, byłeś bramkarzem w dyskotece w Nowym Jorku. Toczyłeś walki na ulicy?

- Tak, było ich wiele. Walczyłem ciągle, a ponieważ dobrze mi szło, postanowiłem spróbować sił w MMA. Miałem szczęście, że udało mi się tyle osiągnąć. Walki na ulicy były cennym doświadczeniem.

- Wybrałeś MMA, bo praca bramkarza dostarczała ci za mało adrenaliny czy za mało pieniędzy?

- No cóż, zarabiałem zdecydowanie mniej niż teraz (śmiech).

Nasi Partnerzy polecają
Najnowsze