Mariusz Pudzianowski ma na karku już czterdzieści lat, ale na razie nie zamierza kończyć sportowej kariery. Ale też trudno się dziwić, bo od pewnego czasu jest prawdziwą gwiazdą MMA w Polsce, na której pojedynki zawsze ściągają tłumy kibiców. Statusu tak popularnego wojownika "Pudzian" wcale jednak nie zawdzięcza znakomitej postawie w oktagonie - z siedemnastu pojedynków wygrał jedenaście, pięć przegrał, a jeden został anulowany. To, co fani uwielbiają w byłym strongmanie, to jego bezkompromisowość. Bo Pudzianowski nie kalkuluje i funduje widzom prawdziwe show, nawet kosztem zwycięstwa.
Jego ostatnie dwa pojedynki zakończyły się zwycięstwami, ale trzeba przyznać, że rywale nie byli bardzo wymagający - byli nimi Tyberiusz Kowalczyk i Popek. Teraz jednak "Pudziana" czeka wielki test. W klatce naprzeciw niego stanie bowiem James McSweeney, brytyjska legenda i weteran sportów walki, który jakiś czas temu zamienił kickboxing na MMA. Nie ma zbyt imponującego bilansu, bo przegrał połowę ze swoich trzydziestu walk, ale pokonał m.in. Marcina Różalskiego, który w maju 2016 roku na KSW 35 okazał się lepszy od wspomnianego Pudzianowskiego. To pokazuje, że przed byłym strongmanem wielkie wyzwanie. I jeśli chce mu sprostać, to musi się wspiąć na wyżyny swoich umiejętności.
Zobacz: KSW 40: PPV w Cyfrowym Polsacie. Jak i za ile wykupić?
Przeczytaj: Jak obejrzeć KSW 40 w serwisie Ipla?
Dostęp do KSW 40 możesz wykupić TUTAJ