Nie tak dawno szefowie Konfrontacji Sztuk Walki poinformowali, że kolejna gala organizacji - KSW 41 - odbędzie się 23 grudnia w katowickim Spodku. Od tamtej pory stopniowo pojawiają się kolejne doniesienia dotyczące tego wielkiego wydarzenia. Wiadomo było chociażby, że w walce wieczoru zmierzy się Borys Mańkowski, jeden z idoli polskich kibiców MMA. Zagadką pozostawało jednak nazwisko jego rywala. Ale i to już się wyjaśniło!
Przeciwnikiem "Diabła Tasmańskiego" będzie Dricus du Plessis, postać nieznana szerszej publiczności w Europie. 23-latek pochodzi z Republiki Południowej Afryki i dotychczas swoje umiejętności prezentował na galach organizowanych przez tamtejszą federację EFC - Extreme Fight Championship. To właśnie dla niej stoczył swoje wszystkie profesjonalne walki, a było ich dwanaście.
Bilans ma całkiem imponujący - przegrał tylko raz, w 2014 roku. Od tamtej pory jest niepokonany, a na dodatek wywalczył pasy mistrza federacji w aż dwóch kategoriach wagowych - średniej i półśredniej. Starcie z Mańkowskim będzie jednak dla niego pierwszym pojedynkiem stoczonym w Europie, dlatego też wydaje się, że to właśnie Polak jest faworytem tego starcia.
Mistrz dwóch kategorii wagowych organizacji EFC @dricusduplessis będzie rywalem @BorysMankowski w walce wieczoru gali #KSW41 pic.twitter.com/jfOHBHcrEZ
— KSW (@KSW_MMA) 30 października 2017
KSW 41: Popek awanturował się na prezentacji. "Czułem od niego alkohol"
Mariusz Pudzianowski po KSW 40: Trochę zaszumiało mi w głowie