Podczas oficjalnego ważenia Chalidow miał 83,9 kilograma. Jego rywal był tylko nieznacznie cięższy i wniósł na wagę 84 kilogramy. - Teraz czas nawodnić się i zjeść, a potem już tylko czekać na walkę. Nie mam swoich rytuałów w ostatnich godzinach przed pojedynkiem. To jest czas na wyciszenie się, skupienie na pojedynku - mówił tuż po zejściu z wagi Chalidow. - Swoją pracę domową odrobiłem. Falcao bije mocno i ma nokautujące ciosy. Tego muszę unikać, nie dać mu się wciągnąć w walkę na jego dystansie - mówi czeczeński wojownik.
KSW 27: CAGE TIME - GDZIE OBEJRZYSZ SOBOTNIĄ GALĘ?
Zanosi się zatem, że walka toczyć się będzie głównie w stójce. - Ja nie lubię się turlać, podobnie jak on. Obaj wolimy się bić, wchodzić w wymiany ciosów. Każdy nas będzie starał się narzucić swój styl rywalowi i zobaczymy, kto w tym narzucaniu będzie skuteczniejszy - podsumował jak zawsze powściągliwy przed walką Chalidow.
JEDEN Z NAJSŁYNNIEJSZYCH ARBITRÓW NA ŚWIECIE POPROWADZI WALKĘ CHALIDOWA
W drugiej walce wieczoru Brytyjczyk Oli Thompson zmierzy się Mariuszem Pudzianowskim. Ciekawe zapowiadają się też walki o mistrzowskie pasy - tytułu w wadze średniej będzie bronił Aslambek Saidov, walczący z Borysem Mańkowskim, a pasa dywizji kobiecej - Karolina Kowalkiewicz w starciu z Jasminką Cive.