"Super Express": "Mendo, znajdę cię tak czy tak w tym wirtualnym świecie" - to twoje słowa na Facebooku skierowane do oszusta...
Mariusz Pudzianowski: Są ostre, ale sprawy zaszły już po prostu za daleko. Kolejny raz ten oszust podszywa się pode mnie. Na fałszywych kontach najpierw obiecywał w konkursie moje Lamborghini, teraz Hummera. Zgłaszałem sprawę do Facebooka, ale kolejne fałszywe konta odrastają jak odcinane głowy Hydry. Codziennie dostaję tysiące wiadomości od ludzi, którzy dali się nabrać. Oszust namawia ich do wysyłania drogich SMS-ów. W ten sposób zarabia fortunę.
- Jak chcesz z nim walczyć?
- Zgłaszam sprawę do prokuratury i na policję. Mam nadzieję, że oszusta uda się złapać. Zależy mi też na nagłośnieniu sprawy, żeby kolejni ludzie nie dali się oszukać.
- Pomówmy o przyjemniejszych sprawach... 27 maja na gali KSW 39 twoim rywalem będzie były strongman Tyberiusz Kowalczyk. W zawodach siłaczy ty byłeś górą. Jak będzie w klatce?
- Cały czas ciężko trenuję. Może nie mam dużego talentu, ale jestem solidnym rzemieślnikiem i wierzę, że to mi się opłaci. Tyberiusz? Jako strongmani byliśmy dobrymi kolegami. Ale w klatce nie będzie to miało żadnego znaczenia. Będziemy się ostro napierniczać.