- Fajerwerki muszą być, żeby kibice zwrócili na mnie uwagę. Postaram się odpalić jakąś petardę i wygrać przez nokaut - zapowiada Polak, dla którego sobotnia walka będzie drugą w barwach niemieckiej grupy Sauerlanda (poprzednią, w lutym, wygrał przed czasem). - Moim jedynym celem jest zdobycie tytułu mistrza świata i jestem pewien, że trener Andrzej Gmitruk do tego mnie doprowadzi.
Na tej samej gali Piotr Wilczewski (34 l.) powalczy z byłym mistrzem świata Arthurem Abrahamem (32 l.) o odzyskanie pasa mistrza Europy wagi super średniej.