Pojedynek obu panów długo nie zachwycał. Corbin boksował bardzo zachowawczo i sprawiał duże problemy "Masterowi", który rywala "napoczął" dopiero w 8. rundzie. Wtedy pięściarz z Guajny po raz pierwszy wylądował na deskach.
Sytuacja powtórzyła się w kolejnej rundzie, w której ostatecznie sędzia zakończył pojedynek przed czasem, widząc jak Polak niemiłosiernie okłada bezradnego rywala.
Wygrana z Corbinem pozwoliła Masternakowi poprawić swoją pozycję w rankingu WBC i przybliżyła go znacząco do walki o pas mistrza świata tej organizacji.