Łukasz Maszczyk

i

Autor: Michał Szalast

Maszczyk przechodzi na zawodostwo. "Kraj reprezentujesz za własne pieniądze"

2012-08-16 4:00

- Ludzie rządzący boksem powinni zastanowić się, dlaczego z amatorami jest tak źle - mówi Łukasz Maszczyk (28 l.). Olimpijczyk z Pekinu, pięciokrotny mistrz Polski i zwycięzca Turnieju im. Feliksa Stamma, po latach amatorskiej kariery w sobotę na gali w Międzyzdrojach zadebiutuje na zawodowym ringu.

W Pekinie Maszczyk dotarł do 1/4 olimpijskiego finału w wadze do 48 kilogramów. W tym roku zabrakło mu jednego zwycięstwa, by awansować na IO w Londynie.

- Reprezentowanie kraju to supersprawa, ale przez rok do igrzysk w Londynie przygotowywałem się za własne pieniądze. Człowiek 200 dni w roku wylewa pot na treningach i nic z tego nie ma. A rodzice mówią: "Synu, idź do pracy, zacznij zarabiać". Mam dom na utrzymaniu, dlatego pieniądze są głównym czynnikiem, że zdecydowałem się przejść na zawodowstwo. Bo ile można dawać obijać sobie głowę za darmo? - pyta Maszczyk.

W zawodowym debiucie pięściarz z Myszkowa zmierzy się na gali Seaside Boxing Show IV z Piotrem Filipowskim. - Dreszczyk emocji jest. Ale w sobotę wkroczę do ringu jak wojownik i dam z siebie wszystko - zapowiada Maszczyk.

Najnowsze