Tomasz Adamek wróci na ring 24 czerwca. Wszystko dzięki Mateuszowi Borkowi, który jest promotorem gali Polsat Boxing Night. Polski dziennikarz już w przeszłości negocjował warunki wielu walk. Teraz zdecydował się na galę firmowaną własnym nazwiskiem.
Aby zostać promotorem, Borek potrzebował licencji. Dlatego założył spółkę z ograniczoną odpowiedzialnością MB Promotions. Z jej rejestracją wiąże się zabawna historia. Kiedy dziennikarz postanowił ją wpisać do krajowego rejestru, okazało się, że domena jest zajęta. Borek sprawę nagłośnił na Twitterze i chciał znaleźć delikwenta, który podebrał mu pomysł. Kilka godzin później dowiedzieliśmy się, że Borka uprzedziła jego żona i to ona założyła domenę dla MB Promotions.
- To nie jest tak, że chcę podbierać zawodników polskim promotorom – tłumaczył Polsatowi Sport swoją decyzję Mateusz Borek. – Potrzebowałem tej licencji, by rozmawiać z poszczególnymi podmiotami – mówił dziennikarz.