ZOBACZ: Hardkorowy Koksu po walce z Ozdobą trafił do szpitala
Jeśli ktoś z dwójki "Hardkorowy Koksu" - Ozdoba pokazał w sobotę, że ma cokolwiek wspólnego ze sportami walki, to był to właśnie chippendale. Ozdoba zadał kilka ciosów, które poharatały twarz Litwina, a na dodatek w kilku miejscach pokazał, że ma mocne nogi, którymi potrafi utrzymać się w pozycji stojącej - dzięki temu ciężki kulturysta nie mógł go przygnieść swoją masą.
Oczywiście - Ozdoba popełnił błędy. Po pierwsze dlatego, że zdecydował się na wejście do oktagonu z Burneiką, po drugie - nie znał przepisów i wydawał się być bardzo zdziwiony decyzją o dyskwalifikacji.
Można mieć więc zastrzeżenia do taktyki, można też wyśmiewać Dawida Ozdobę za to, że w pewnym momencie walki zatańczył jak Jerzy Dudek w finale Ligi Mistrzów z Milanem, ale któraś z federacji mogłaby pomyśleć o rywalu dla niego w podobnej kategorii wagowej. Wtedy Ozdoba na pewno nie stałby już na starcie na straconej pozycji.
Inna rzecz, że gala MMA Attack 3 może być ostatnią taką imprezą w Polsce z tak zwanym freak fightem. Gwizdów w katowickim Spodku było co niemiara. Czy któryś z organizatorów zaryzykuje jeszcze kiedyś tak bardzo oderwany od sportowej rzeczywistości pojedynek?