Adam Balski przed galą Knockout Boxing Night 11

i

Autor: KnockOut Promotions Adam Balski przed galą Knockout Boxing Night 11

„Nie walczyłem, więc poszedłem do pracy. Powrót do ringu to dla mnie święto” – Adam Balski przed galą KBN 11 [WYWIAD]

2020-07-24 20:35

581 dni – dokładnie tyle trwał rozbrat z boksem Adama Balskiego (29 l., 13-0, 8 k.o.), który w sobotę na gali Knockout Boxing Night 11 w Augustowie zmierzy się z Mateuszem Kubiszynem (29 l., 3-3, 2 k.o.). Pięściarz z Kalisza, który w przeddzień pojedynku ważył dokładnie 90 kg (jego przeciwnik 90,3 kg - red.), w ostatnim czasie łączył treningi z pracą, o czym opowiedział „Super Expressowi”.

„Super Express”: - Serce bije mocniej na myśl o powrocie do ringu?

Adam Balski: - Zdecydowanie, ten powrót to dla mnie święto! Czekałem na to prawie dwa lata, ale zapewniam, że do walki podchodzę spokojnie i na pewno nie zlekceważę przeciwnika. Trochę przez ten czas przeszedłem, ale nie ma co narzekać. Głowa do góry i idę dalej.

- Co się z tobą działo przez ostatnie 19 miesięcy?

- Trenowałem i czekałem na walkę. Byłem przez jakiś czas w Norwegii, potem wróciłem do Polski…

- Praca?

- Wiadomo, jak to w boksie jest, nie zawsze układa się po twojej myśli. Jak nie ma walk, nie ma sponsorów i reklam, to wiadomo, że jakoś trzeba te kredyty spłacać. Poszedłem do pracy, to nie jest dla mnie wstyd.

Adam Balski wjedzie na bokserski szczyt?

- Czym się zajmowałeś w Norwegii?

- Jak to za granicą, elektryka, budowa… Ale zazwyczaj pracowałem jako kierowca. Mam prawo jazdy na TIR-a i już jakieś tam doświadczenie.

- To prawda, że w Warszawie pracowałeś jako kurier?

- Zgadza się, choć tylko przez chwilę. Dzięki temu lepiej poznałem stolicę.

- Miałeś też sporo zawirowań pozaringowych, związanych z kontraktem promotorskim.

- Na temat kontraktu nie chcę rozmawiać. Mogę jedynie zapewnić, że nie wyzbyłem się marzeń. Nadal mam cele, do których dążę i mimo, że czasem pod moje nogi rzucane są kłody, to idę dalej, bo to kocham. Jutro mam walkę i to jest dla mnie najważniejsze.

Mariusz Grabowski o porozumieniu ws. Balskiego: Dogadaliśmy się dla dobra polskiego boksu [TYLKO U NAS]

- Były też problemy zdrowotne.

- Przeszedłem kilka operacji… przepuklina, łokieć i jeszcze wcześniej wyrostek. O przepraszam, lewy łokieć dwa razy. Czyli łącznie 4 operacje.

„Mam czteroletni plan naprawy polskiego boksu. Moja misja to igrzyska 2024” - Jeff Wojciechowski zorganizuje turnieje WBC amatorów [WYWIAD]

- W takim razie chyba nie wyjdziesz do utworu „Felicita”, bo do szczęśliwców w ostatnim czasie raczej nie należysz.

- To… się jeszcze okaże. Zobaczymy! Może będzie niespodzianka? Nie ukrywam, że przyjechałem tu po zwycięstwo. By to osiągnąć, muszę być skupiony i zachować zimną głowę.

Paweł Stępień - Marek Matyja 2. Oficjalne ważenie
Najnowsze