Mistrzowskiego pasa bronił będzie 39-letni Kliczko. O dziewięć lat młodszy Solis jest oficjalnym pretendentem WBC do pojedynku z Ukraińcem.
Podczas konferencji Kliczko obiecał, że pojedynek z Kubańczykiem skończy się przed czasem. - Wciąż mogę walczyć w wysokim tempie przez dwanaście rund. Jednak to starcie nie będzie trwało tak długo - zapowiedział "Doktor Żelazna Pięść", który wyszedł dziś zwycięsko z tradycyjnej "bitwy na spojrzenie".
Przeczytaj koniecznie: Legia - Ruch. Michal Hubnik nie zagra z powodu kontuzji
Można wręcz powiedzieć, że wygrał walkowerem, ponieważ Solis nawet przez chwilę nie spojrzał w jego oczy, podobnie jak na poprzedniej konferencji w Niemczech, która odbyła się kilka tygodni temu.
Nie musi to jednak oznaczać, że mistrzowi olimpijskiemu z Aten podczas spotkania z dziennikarzami brakowało pewności siebie. - Wygram tę walkę w dwunastej rundzie. Wygram ją w każdym wypadku - czy to na punkty, czy przez nokaut - twierdzi pretendent. Na odpowiedź rywala nie musiał długo czekać.
Patrz też: Kamil Glik: Zlatan Ibrahimović przy mnie nie pograł
- Na Kubie są dobrzy bokserzy-amatorzy, jednak w przypadku zawodowców sytuacja wygląda trochę inaczej - powiedział Kliczko. Obydwu bohaterów sobotniego wieczoru w Kolonii w środę czeka trening otwarty dla mediów, a dwa dni później oficjalne ważenie. Na ringu Kliczko i Solis pojawią się w sobotę po godzinie 23.
Transmisja „na żywo” w TVP 1 i TVP SPORT
