Punkt kulminacyjny w karierze "Głaza" miał miejsce w czerwcu 2012 roku, kiedy Paweł zmierzył się z legendarnym Royem Jonesem Juniorem. Polak posłał sławnego rywala na deski, ale po dziesięciu rundach przegrał niejednogłośnie na punkty. Werdykt został uznany za kontrowersyjny, a Głażewski zyskał popularność. Wygrał trzy kolejne walki, ale w ubiegłym roku został zdemolowany przez Francuza Hadillaha Mohoumadiego na gali w Ostródzie. Kariera białostoczanina została zastopowana, a on sam nieco zapomniany, ale w starciu z mniej doświadczonym Miszkinem Paweł i tak będzie wyraźnym faworytem
Witalij Kliczko potwierdza, że wystartuje w wyborach prezydenckich
Pochodzący z Sokółki Maciej Miszkin od początku nie zachwycał w boksie zawodowym. Walki wygrywał, ale kłopoty sprawiali mu nawet gorsi zawodnicy. Niepokonany prospekt miał też problemy z kontuzjami, a po długiej przerwie zaskoczył go młody Niemiec Vincent Feigenbutz (18 l.), który pokonał Miszkina już w trzeciej rundzie. W pojedynku z Głażewskim Maciej nie ma nic do stracenia, ale trudno upatrywać dla niego większych szans na zwycięstwo. Walka została zakontraktowana na 8 rund w umownym limicie 80 kilogramów.