Super Express: - Molina sprawił więcej problemów Deontayowi Wilderowi niż Artur Szpilka, który pokonał Adamka. A więc Molina będzie faworytem starcia z Tomkiem?
Bloodworth: - Molina rzeczywiście bije mocno, z obu rąk, potrafi zranić rywala, jest twardy. Ale Tomek jest w dużo lepszej formie niż poprzednio, wierzę, że wygra.
- Jeśli tak się stanie, jest szansa, że stoczy jeszcze jedną walkę o mistrzostwo świata?
- Tak, Tomek jest na ósmym miejscu w rankingu WBC. Jeśli wygra, będzie wyżej, a to może mu zapewnić mistrzowską szansę. Dlatego walka z Moliną jest tak ważna. Żaden z obecnych czempionów nie jest poza zasięgiem Adamka.
- Pięknie byłoby o pas znów powalczyć w Polsce.
- To byłoby coś wielkiego tak dla Polski, jak i Tomka. Myślę, że jest to możliwe, choć trochę za bardzo uciekasz teraz w sprawy bokserskiej polityki (śmiech).
- Ile lat kariery ma jeszcze przed sobą Adamek?
- Trudno powiedzieć. Wszystko zależy od niego, on musi podjąć decyzję.