"Teraz będziemy polować na ciebie. Twoja rodzina także jest w wielkim niebezpieczeństwie. Wracaj, skąd przybyłeś, albo to będzie twój koniec" - napisali nieznani nadawcy w anonimowym liście adresowanym do pochodzącego z Serbii Marca Hucka.
Teraz Huck reprezentuje Niemcy i w sobotę w Stuttgarcie będzie walczył z Rosjaninem Aleksandrem Powietkinem.
- Ja się nikogo nie boję, ale obawiam się o swoją rodzinę - powiedział "Bildowi" bokser, który po anonimie zmienił hotel w Stuttgarcie. Zwiększono mu również ochronę. W ringu także nie może czuć się bezpiecznie, bukmacherzy są przekonani, że Rosjanin bez trudu obroni swój tytuł.