Walka Tysona Fury'ego z Ołeksandrem Usykiem była na tapecie w świecie sportów walki i nie tylko od kilku miesięcy. Na to wydarzenie czekali wszyscy kibice, jednak życie napisało zupełnie inny scenariusz, a fani będą musieli uzbroić się w cierpliwość. Kilka dni temu pojawił się oficjalny trailer, który spowodował u wielu ciarki. Brytyjczyk przygotowywał się już nawet do tego wielkiego pojedynku w w Rijadzie, jednak na finiszu przygotowań odniósł kontuzję, która pogrzebała cały plan. Na 15 dni przed walką obóz "Króla Cyganów" poinformował, że walka Fury - Usyk została przełożona.
Saudyjczycy zapowiadają ogromne kary finansowe! Tyson Fury oraz Ołeksandr Usyk muszą mieć się na baczności
O urazie Fury'ego mówiło się wszędzie. "Mistrz świata wagi ciężkiej WBC Tyson Fury jest zmuszony przełożyć walkę z zunifikowanym mistrzem Oleksandrem Usykiem po tym, jak odniósł ogromne rozcięcie podczas sparingów w Rijadzie" - brzmiał oficjalny komunikat grupy promotorskiej Fury'ego, Queensberry Promotions. Walka została przełożona na 18 maja, a w umowach obu pięściarzy pojawił się ważny zapis. Jeżeli pojedynek zostanie ponownie przesunięty przez jednego z bohaterów tego wydarzenia, zostanie obciążony gigantyczną karą finansową.
Jak poinformował saudyjski promotor Turki Alashikh, wyniesie ona aż 10 milionów dolarów (około 40 mln złotych).