- Mam wiele szacunku dla Cotto, bo to wielki pięściarz i miał wspaniałą karierę, ale 7 czerwca na pewno wygram. Nie będę potrzebował sędziów, znokautuję go. On chce się zapisać w historii, ale nie pokona mnie. Zostanie znokautowany, ułożę go do snu - zapowiada argentyński mistrz świata.
Artur Szpilka ma nowego pupila. Jego pies wabi się... Cycu!
Między mistrzem dwóch kategorii Sergio Martinezem (51-2-2, 28 k.o.) a dawnym championem trzech wag Miguelem Cotto (38-4, 31 k.o.) jest nieskrywana niechęć. Zawodnicy za sobą nie przepadają i na pewno nie będą mieli dla siebie litości w ringu, co powinno zaowocować emocjonującą, bezpardonową walką.