Briggs ma przydomek "Armata" i rzeczywiście bije jak z armaty. Aż 31 rywali znokautował w... pierwszej rundzie. "Doktor Młot" Kliczko - zaledwie 6. Amerykanin krzyczał na konferencji prasowej: "Odbiorę ci ten pas, kto ci dał tytuł doktora?!".
Patrz też: Briggs przed walką z Kliczką stuka do bram nieba - FOTKI
Powodem furii Briggsa była ironia Kliczki, który wyszydził go za zażywanie leków na astmę, sugerował, że to przykrywka dla dopingu i usprawiedliwienie dla nadchodzącej porażki. Bo inny wynik niż przegrana Briggsa byłby w tej walce megasensacją.
- Briggs straszył wcześniej rywali potężną posturą, 192 centymetrami wzrostu, muskulaturą. Ale Kliczko jest jeszcze lepiej zbudowany, o 10 centymetrów wyższy. Z Amerykanina szybko zejdzie powietrze. On może liczyć tylko na cios rozpaczy. Ale szansa na to, że taki mu wyjdzie, jest taka sama jak wygranie szóstki w lotka - oceniał w rozmowie ze "Sport Bildem" sparingpartner Kliczki Ola Afolabi (30 l.).
Nie przegap!
Kliczko - Briggs, sobota, Orange Sport 21.15
Przeczytaj koniecznie: Witalij Kliczko o swoim przeciwniku Shannonie Briggsie: On mnie rozśmiesza - GALERIA