"Super Express": - Ja czegoś tu nie rozumiem. Twój podopieczny Bryant Jennings jest zawodowym pięściarzem, ale ciągle pracuje w banku? Co on tam właściwie robi?
Gary Shaw: - Jak to co? Zajmuje się rabowaniem tych banków. A łupem dzieli się ze mną i tak zarabiamy na życie (śmiech). A tak serio to jest menedżerem budynku banku, ma pod sobą pracowników.
- Tak słabo mu płacisz za boksowanie, że musi tam dorabiać?
- Bryant za walkę ze Szpilką dostanie godziwe pieniądze.
- A Szpilka?
- Tego nie wiem.
- Jennings miał walczyć z Mariuszem Wachem, mówiło się też o starciu z Tomaszem Adamkiem. Skończyło się na Szpilce...
- Promotor Wacha Mariusz Kołodziej próbował doprowadzić do tej walki, ale jego podopieczny najwyraźniej z jakichś niewiadomych powodów nie chciał stoczyć tego pojedynku. Co do Adamka, którego znam od lat, tak jak i jego menedżera Ziggiego Rozalskiego, to rozmawiałem z Main Events i nie byli zainteresowani tą walką.
- Jak wpadłeś na pomysł, by zorganizować walkę Szpilki z Jenningsem?
- W Internecie pojawiły się doniesienia, że Polak jest zainteresowany walką z Jenningsem. Podjąłem rozmowy z jego amerykańskim promotorem i doszliśmy do porozumienia. Nie dałem się długo namawiać. Przekonały mnie argumenty, że Szpilka jest w tej chwili najbardziej znanym polskim pięściarzem i wzbudza wiele emocji. Widziałem jego walkę z Mikiem Mollo i powiem, że on ma serce do walki. Nie boi się, podoba mi się ten chłopak.
- A do tego walka odbędzie się w nowojorskiej Madison Square Garden.
- Tak. Przecież marzeniem każdego pięściarza jest, by walczyć w tym legendarnym miejscu. Mam nadzieję, że ten pojedynek przyjdzie obejrzeć choć jeden polski fan boksu, a resztę hali zapełnią fani Jenningsa z Filadelfii (śmiech).
- Do walki został niecały miesiąc. Pięściarze zdążą się do niej dobrze przygotować?
- Mogę zagwarantować, że Bryant zdąży. Trenuje w Filadelfii, do tego je dużo polskiej kiełbasy z czosnkiem, by być silnym i nie złapać przeziębienia (śmiech). Polska kiełbasa jest super!
- Co sądzisz o tym, że Andrzej Gołota przeszedł już na bokserską emeryturę?
- Myślę, że podjął słuszną decyzją, bo to był najwyższy czas. Znam go od lat i powiem, że to wspaniały pięściarz. W czasach kiedy boksował, był jednym z najbardziej utalentowanych bokserów. Niestety, jego serce i głowa nie nadążały za tym i czasami w ringu zachowywał się dziwnie. Do boksu nie wystarczą tylko umiejętności.
Witalij Kliczko mógł zginąć jak Lech Kaczyński w Smoleńsku? Ukraińcy boją się zamachu!
- Jak będzie wyglądała walka Jenningsa ze Szpilką?
- Nie będzie nokautu, myślę, że będzie pełen dystans. Oczywiście Jennings pokona Szpilkę. A po tej walce zapraszam cię na smaczną kolację!