Jak dowiedziała się nasza redakcja Zimnoch nie widzi problemu w podpisaniu kontraktu na pojedynek, jednak nie ma zamiaru kontynuować współpracy z Andrzejem Wasilewskim.
- Ja nie chcę walki z Szpilką? Słuchajcie mnie - jeśli zadzwoni do mnie Polsat, że mam podpisać kontrakt na pojedynek, spakuję się nawet w nocy i pojadę. Mogę to podpisać w każdej chwili. Jestem jednak szantażowany przez Andrzeja Wasilewskiego, bym przedłużył z nim kontrakt promotorski. Ostatnie dwa i pół roku uważam za zmarnowane i nie mam zamiaru kontynuować współpracy. Walce mówię tak, nowemu kontraktowi nie. Mam dość ciągłych telefonów, chcę skupić się tylko na treningu - skomentował sprawę Zimnoch.
SZPILKA vs. ZIMNOCH. Rywal "Szpili": Podpiszę, ale z Polsatem. Wasilewski mnie SZANTAŻUJE
Polskie media obiegła wiadomość, że planowana walka pomiędzy Arturem Szpilką (12-0, 9 KO), a Krzysztofem Zimnochem (13-0-1, 10 KO), która miała być jednym z głównych pojedynków Polsat Boxing Night II (23 lutego), może nie dojść do skutku. Wszystko przez rzekome odwlekanie podpisania kontraktu przez pięściarza z Białegostoku.