Julia Szeremeta osiągnęła niesamowity sukces na igrzyskach olimpijskich w Paryżu. W stolicy Francji pierwszy raz od ponad 30 lat Biało-czerwoni mogli cieszyć się z medalu w boksie olimpijskim. Polka szła jak burza aż do finału, gdzie uległa faworyzowanej rywalce Yu-ting Lin, utytułowanej Tajwance. Mimo to, Polka została jedną z największych bohaterek zawodów we Francji.
Julia Szeremeta w "Super Expressie"! Gdzie oglądać wywiad Andrzeja Kostyry z medalistką olimpijską?
Julia Szeremeta w szkole. Tata opowiedział, jaka była
Jej sukces sprawił, że kibice zaczęli się interesować jej życiem prywatnym oraz jej przeszłością. Nieco więcej światła na sprawę rzucił jej tata. W rozmowie z portalem Nowytydzien.pl wprost przyznał, że nie była orłem w szkole. Wszystko jednak ze względu na cel, który sobie obrała. I jak widać – który się opłacił!
- Uczennicą była raczej przeciętną, liczył się dla niej tylko sport, w pewnym momencie właśnie boks. Ona już, gdy trenowała w MKS II LO Chełm, wierzyła, że może osiągnąć sukces – przyznał pan Andrzej Szeremeta.
Szeremeta zaczynała przygodę ze sportem od karate, a potem poszła na boks, by wzmocnić siłę uderzeń. Ta dyscyplina spodobała jej się jednak tak bardzo, że postawiła właśnie na szermierkę na pięści.
Pierwsze kroki w boksie stawiała w szkole w Chełmie, w tamtejszym klubie. Drogę naukową kontynuowała w Lublinie, gdzie rozpoczęła treningi w Paco Lublin. To właśnie ten klub reprezentuje do dzisiaj.