Tomasz Adamek wraca na ring już w marcu. W lecie zmierzy się z Arreloą lub Mitchellem

2011-12-22 20:10

Po czterech tygodniach zajęć z Rogerem czuję, że jest poprawa, trening nie idzie w las i w marcu wrócę na ring jeszcze silniejszy - mówi Tomasz Adamek, niedawny pretendent do tytułu mistrza świata federacji WBC w kategorii ciężkiej. Po wrześniowej porażce na wrocławskim stadionie z Witalijem Kliczką, polski pięściarz odpoczął, a następnie odbył dwa krótki obozy treningowe w St. Louis, gdzie mieszka jego szkoleniowiec Roger Bloodworth.

W ubiegłym tygodniu 35-letniego Adamka przestała obowiązywać umowa z firmą promotorską Main Events. Trwają formalności związane z wygaśnięciem kontraktu i między innymi dlatego obóz naszego boksera nie podaje jeszcze żadnych konkretnych informacji związanych z kolejnym pojedynkiem.

Wiadomo jednak, najbliższego wyjścia na ring "Górala" można spodziewać się w marcu, a przeciwnik nie będzie zawodnikiem wielkiego formatu.

- W tej chwili Roger na pewno nie zgodziłby się na walkę przeciwko zawodnikowi z pierwszej piątki światowej wagi ciężkiej. Myślę, że po świętach mogą pojawić się pierwsze informacje dotyczące rywala. Jeśli chodzi o miejsce walki, to myślimy oczywiście o Nowym Jorku oraz stanie New Jersey - mówi były mistrz świata w wadze półciężkiej i junior ciężkiej.

Przeczytaj koniecznie: Gol Kamila Grosickiego w Turcji: Sivasspor - Samsunspor 3:2 YOU TUBE

Po "rozgrzewkowym" występie w marcu, latem pięściarza z Gilowic czekać będzie o wiele poważniejsze zadanie. Adamek wymienia dwóch potencjalnych przeciwników, których nazwiska w wadze ciężkiej znaczą sporo - Chrisa Arreolę oraz Setha Mitchella. Tego pierwszego nasz zawodnik pokonał na punkty po ciężkiej walce w kwietniu ubiegłego roku. 29-letni Mitchell dziewięć ostatnich walk skończył przed czasem. W poprzednią sobotę potrzebował tylko dwóch rund, aby znokautować solidnego Timura Ibragimowa.

- Jeśli wszystko pójdzie dobrze i będę zdrowy, to latem wrócę na antenę HBO i ta stacja będzie transmitować mój pojedynek. Być może dojdzie wtedy do rewanżu z Arreolą lub starcia z Sethem Mitchellem, który ostatnio zadebiutował w HBO, a na zawodowym ringu jeszcze nikt go nie pokonał. Jakaś perspektywa zatem jest - ja mam za zadanie trenować, zwyciężać, a ciekawe walki przyjdą same. W nowy rok wchodzę z nadzieją, a w 2013 roku chcę ponownie walczyć o mistrzostwo świata - deklaruje Adamek.

- Jeżeli mam znowu walczyć o pas w wadze ciężkiej, to wcześniej muszę wygrać każdy pojedynek. Wiem, że rewanż z Arreolą nie będzie łatwy, ale ja łatwych walk nie oczekuję. Jeżeli kibice mają pamiętać przez lata, że był taki Adamek i walczył jak lew, to właśnie takie pojedynki mnie interesują, takich walk chcę - zapewnia polski pięściarz.


Najnowsze