Tomasz Adamek wciąż pamięta o porażce z Arturem Szpilką i właśnie starcie z krakowskim pięściarzem było jednym z powodów, dla których podjął rękawicę rzuconą przez Przemysława Saletę. - Wcześniej nie chciałem walki z Saletą, gdy była o tym mowa, ponieważ chciałem zakończyć karierę. Jednak ostatnie moje starcie sprawiło, że niektórzy we mnie zwątpili. Chcę pokazać kibicom, że mogę jeszcze walczyć i wygrywać - stwierdził Adamek.
Tomasz Adamek - Przemysław Saleta. "Góral" chce udowodnić, że wciąż potrafi walczyć
"Góral" zapytany o to, czy sobotnie starcie będzie ostatnim w jego karierze nie potrafił udzielić jednoznacznej odpowiedzi. - W sobotę wszystko zweryfikuje ring. Jeśli okaże się, że mogę walczyć na dobrym poziomie, to nie wykluczam kolejnych walk - zaznaczył.
Przemysław Saleta przed Polsat Boxing Night: Adamek będzie lepszy niż ostatnio
Forma rywala jest dla Adamka wielką niewiadomą. - W sobotę okaże się w jakiej formie jest Przemek Saleta. Ja mam za sobą świetny obóz, na którym sumiennie przygotowałem się do walki. Dziękuję wszystkim, którzy w tym czasie mi pomogli. Mam nadzieję, że będę w dobrej dyspozycji i wygram - zakończył Adamek.