Zapytany przez dziennikarzy niemieckiego "Bilda", jak to możliwe, że cierpiąc na tak bolesny uraz, mógł bez problemu grać w golfa, odparł: - To nie był prawdziwy golf. Po prostu kręcony był film dokumentalny o moim życiu i zapozowałem z kijem w dłoniach.
Po odwołaniu walki z Chisorą natychmiast pojawiły się spekulacje, że Kliczko symulował kontuzję, bo wolał skupić się na negocjacjach z Davidem Haye'em. Ukrainiec ma zmierzyć się z Brytyjczykiem w przyszłym roku w walce unifikacyjnej.