- Andrzej to silny chłopak, który potrafi boksować. Problem polega na tym, że na razie nie ma dużego doświadczenia. Ma małe szanse na wygraną, ale bardzo bym chciał, żeby zrobił niespodziankę - tłumaczy „Tiger” w rozmowie z serwisem sport.wp.pl.
Przeczytaj koniecznie: Ludovic Obraniak rezygnuje z kadry! Piłkarz ma dość Waldemara Fornalika!
Według Michalczewskiego na pojedynek o tytuł mistrzowski w królewskiej wadze Wawrzyk powinien jeszcze zaczekać. - Moim zdaniem jest na to za wcześnie. Tym bardziej, że chodzi o walkę w wadze ciężkiej, gdzie do tytułu dochodzi się znacznie dłużej niż w innych kategoriach wagowych - stwierdził.
Mimo wszystko były pięściarz wierzy w swojego młodszego kolegę i uważa, że kwestia zwycięstwa lub porażki zależna jest w tym przypadku głównie od wytrzymałości psychicznej. - Przed walką o mistrzostwo świata może pojawić się trema, ale jeśli Andrzej zdoła nad tym zapanować, to jego szanse wzrosną! Wszystko rozegra się przede wszystkim w głowie - podkreśla Michalczewski.