Brytyjczyk jest pewny siebie, o jego sukcesie są przekonani także bukmacherzy (za jego triumf płacą 1,1:1) oraz 11 tysięcy kibiców, który wykupili wszystkie bilety do hali Echo Arena.
Ale Polak zapewnia, że nie przestraszy się gorącej atmosfery. - Jestem mistrzem Europy i zrobię wszystko, żeby tak samo było po walce - podkreśla "Wilk", który w 30 pojedynkach przegrał tylko raz. Stawką starcia jest należący do Polaka pas mistrza Europy i prawo walki o mistrzostwo świata WBO z Robertem Stieglitzem.