Krzysztof Głowacki po walce z Mairisem Briedisem

i

Autor: Kamil Kacperczyk Krzysztof Głowacki po walce z Mairisem Briedisem

Załamany Krzysztof Głowacki po skandalicznej walce z Briedisem [WIDEO]

2019-06-16 5:05

Tego, co wydarzyło się w Rydze, nie wymyśliłby nawet reżyser o najbujniejszej wyobraźni. Krzysztof Głowacki przegrał w stolicy Łotwy przez t.k.o. w 3. rundzie z Mairisem Briedisem, ale walka zakończyła się gigantyczną aferą, o której mówią kibice na całym świecie. Polak po walce był wyraźnie oszołomiony...

Na 40 sekund przed końcem 2. rundy pięściarze znaleźli się w klinczu i Głowacki uderzył Briedisa w tył głowy. Nie minęło kilka sekund, a Łotysz mu się zrewanżował i… zdzielił go łokciem w twarz. Oszołomiony „Główka” padł na deski twarzą do maty, a sędzia ringowy Robert Byrd za perfidny atak Łotysza odjął mu punkt. Po chwili, Głowacki poleciał na deski po piekielnym prawym sierpowym Briedisa. Z trudem się podniósł i wydawało się, że za chwilę będzie miał minutę na dojście do siebie w związku z przerwą, ale…. mimo gongu kończącego rundę, Briedis wciąż nacierał na „Główkę” i po chwili ponownie posłał go na deski. Sęk jednak w tym, że to wszystko miało miejsce kilka sekund po gongu, którego jednak sędzia Byrd nie słyszał. Po takim ciągu absurdalnych wydarzeń Główka nie był już sobą i przegrał przez techniczny nokaut w 3. rundzie. Zobacz jak wyglądały pierwsze chwile Głowackiego po zejściu z ringu.

Nasi Partnerzy polecają
Najnowsze