Jacek Murański postanowił przedstawić wyjątkowo mocny pogląd na temat zachowania mediów po śmierci jego syna, Mateusza Murańskiego. Kontrowersyjny zawodnik federacji freak-fightowych przyznał, że odejście jego syna spotkało się tańczeniem po grobie". Padły wyjątkowo mocne słowa.
Jacek Murański ostro po śmierci Mateusza Murańskiego. Ma żal do mediów, "taniec na grobie"
Jak przyznał Murański w rozmowie z portalem "salon.24", po śmierci jego syna dochodziło do sytuacji, w których występowało "tańczenie na grobie". Jak przyznał w trakcie rozmowy z portalem, dla niego próba zmonetyzowania śmierci jego potomka jest czymś, czego sobie nigdy nie był w stanie wyobrazić.
- Po śmierci Mateusza w mediach zaczął się taniec na grobie mojego syna (...) Próby zmonetyzowania śmierci mojego syna i w małej, i w dużej skali to jest coś absolutnie niewyobrażalnego dla człowieka, który wiele widział w życiu - przyznał Jacek Murański i dodał, że historia jego syna doczeka się biografii filmowej.
- Podpisałem umowę z Domem Medialnym. Wzorem dla tego dokumentu będzie film biograficzny o Ani Przybylskiej - przyznał Murański.