Jan Błachowicz jeszcze niedawno był na szczycie UFC, będąc mistrzem tej federacji w kategorii półciężkiej, ale po stracie pasa w październiku 2021 r. wciąż nie może doczekać się upragnionego rewanżu. W tej trudnej walce o powrót na szczyt wielkie wsparcie daje mu narzeczona - Dorota Jurkowska, która jest siostrą doskonale znanego kibicom MMA w Polsce, Łukasza "Jurasa" Jurkowskiego. Szwagrowie znają się już od wielu lat i mają naprawdę dobry kontakt, przez co Błachowicz pozwolił sobie na rozbrajającą uszczypliwość w kierunku legendy KSW i jednego z pionierów polskiego MMA.
Jan Błachowicz rozbrajająco o Jurasie. Szwagrowska sympatia
Poszło o... następną walkę Błachowicza, który po raz ostatni wszedł do klatki pod koniec lipca tego roku i po zaciętej walce musiał pogodzić się z werdyktem sędziów, którzy przyznali zwycięstwo Aleksowi Pereirze. Po kontrowersyjnej porażce "Cieszyński Książę" przeszedł operację łokcia, jednak jest już w pełni sił i szykuje się do kolejnej walki. "Juras" sugerował, że jego rywalem może być Anthony Smith - ósmy zawodnik rankingu UFC w wadze półciężkiej. Czwarty Błachowicz wyśmiał jednak swojego szwagra.
- Powiem w tajemnicy, że "Juras" jest słabym Gmochem polskiego MMA. Póki co jestem na czwartym miejscu i mam coś jeszcze do powiedzenia. Sorry, Anthony jest za nisko - wypalił były mistrz UFC w programie "MMA Studio" prowadzonym przez Mariana Ziółkowskiego i Filipa Lewandowskiego. Tym samym dał do zrozumienia, że walka ze Smithem go nie interesuje i mierzy wyżej. Przywołał przy tym nazwisko Jacka Gmocha, legendarnego piłkarskiego trenera, który zasłynął m.in. pamiętnymi analizami taktycznymi.