Marcin Najman, który bez dwóch zdań miał wielki udział przy propagowaniu w Polsce zarówno freak fightów, jak i MMA jakiś czas temu ogłosił się samozwańczym "Ojcem chrzestnym polskich freak fightów", wydając nawet książkę o takim samym tytule. Okazuje się, że to był jedynie początek, a kulminacja nastąpiła na pierwszej konferencji przed galą CLOUT MMA. Zanim "El Testosteron" miał okazję porozmawiać ze swoim rywalem Andrzejem Fonfarą oraz wymienić uprzejmości z Pawłem "Scarfacem" Bombą, częstochowski pięściarz koronował się na cesarza freak fightów.
Koronacja Marcina Najmana na cesarza freak fightów! Rzymski legion założył mu na głowę złoty wieniec
"El Testosteron" przyćmił nawet ogłoszenie walki wieczoru, w której zmierzą się Zbigniew Bartman i Tomasz Hajto, kiedy na scenie pojawił się oddział rzymskich legionistów i rodem ze starożytnego Rzymu ogłosił nadanie Najmanowi tytułu cesarza, nakładając mu na głowę złoty wieniec laurowy.
Marcin Najman koronował się na cesarza! Rzymscy legioniści wpadli na scenę CLOUT MMA, prawdziwy HIT
Marcin Najman miał oczywiście iście cesarski tron, na którym spoczywał podczas całego panelu konferencji ze swoim udziałem, wymieniając uprzejmości z Bombą oraz Fonfarą. Po całym wydarzeniu wyznał żartobliwie "Super Expressowi", że ten tytuł po prostu mu się należał, biorąc pod uwagę jego zasługi na rzecz propagowania freak fightu w naszym kraju, zaczynając od jego walki z Mariuszem Pudzianowskim.