Marcin Różalski

i

Autor: East News Marcin Różalski z partnerką

Marcin Różalski o CIERPIENIACH swojej partnerki. Musi patrzeć na wielki DRAMAT i MĘKI [ZDJĘCIE]

2020-11-06 9:02

Są takie sytuacje w życiu, w których nie pozostaje nic innego, jak tylko bezradnie rozłożyć ręce i z bezsilnością obserwować, jak toczą się sprawy. Właśnie o tej przerażającej bezsilności napisał w mediach społecznościowych jeden z najbardziej charakterystyczny zawodników sportów walki w Polsce, Marcin Różalski. Jego wpis poruszył wiele osób.

Ciężko znaleźć drugą tak charakterystyczną postać w polskim sporcie, jaką jest Marcin "Różal" Różalski. 42-latek z Płocka wyróżnia się przede wszystkim swoim wyglądem, gdyż jego ciało jest wytatuowane niemal w stu procentach, co u kibiców budzi mieszane odczucia. Nie ma jednak wątpliwości, że Różal dał się poznać przede wszystkim jako świetny i wszechstronny zawodnik. Ma za sobą mnóstwo walk w przeróżnych formułach walki, a ostatnio bił się nawet na gołe pięści na gali Genesis.

NOKAUT ROKU? Padł jak rażony piorunem po brutalnym kopnięciu [WIDEO]

Marcin "Różal" Różalski: CHCIAŁBYM UMRZEĆ JAK WOJOWNIK [Koloseum]

Mało kto może jednak wiedzieć, że zawodnik od wielu lat zaangażowany jest w pomoc zwierzętom. Różalski swoją miłość do czworonogów podkreśla na każdym kroku i słowa zamienia w czyny, bo jak sam nie raz przyznawał, wydaje fortunę na ich pomoc. Ponadto sam prowadzi stowarzyszenie "Pomagaj Pomagać Różaland", gdzie jest miejsce dla naprawdę wszystkich zwierząt.

Pudzianowski spadł z drzewa i się POŁAMAŁ! Brat rzucał w niego jabłkami

Różalskiemu w dużej mierze pomaga jego partnerka, Marta Kwiatkowska. To właśnie jej dotyczył ostatni wpis zawodnika. Różal wyjawił, że kobieta bardzo przeżywa każdą śmierć, czy chorobę zwierzaka. - Facet nie płacze, ma być twardy itp., ale jak widzisz płaczącą, swoją kobietę i nic nie możesz zrobić, to z tej bezradności co pozostaje? - zaczął wpis Różalski.

Żona Roberta Burneiki NAGO w ciąży! Zauważyli INTYMNY SZCZEGÓŁ pod dużą piersią

Okazuje się, że każde cierpienie zwierzęcia, to również cierpienie Marty Kwiatkowskiej. - Kolejny koń, który trafił do nas zabiedzony, umęczony, zagłodzony i schorowany, umiera na oczach Marty. Uratowała go, obdarowała miłością, oddała ile mogła, to co inni zabrał (...). Widzę jak Marta płacze z bezsilności i jest mi przykro, też jestem bezsilny - napisał w obszernym wpisie były zawodnik m.in. KSW.

Wyświetl ten post na Instagramie.
Chciałbym napisać coś fajnego,śmiesznego bo taki błazen ze mnie po części,ale k...a jakoś nie do śmiechu.Facet nie płacze,ma być twardy itp,ale k..a jak widzisz płaczącą Swoją Kobietę i nic nie możesz zrobić to z tej pier....j bezradności co pozostaje.Marta Hrabina Kviatkova poświeciła wszystko,czas,pieniądze,nie raz i Nas dla ratowania Zwierząt,głównie Koni.Zapi..a przy Nich,dba,daje Im zdrowie,radość,nadzieje,często zaniedbując tzw kobiece życie.Przez lata Różaland pochłonął majątek Nasz,ale i Mega Ludzi,którzy są zawsze obok i pomagają.Mimo to każda złotówka jest warta pomocy jaką dostają Zwierzaki.Wraz ze wspaniałymi Ludźmi z Różalandu,całe dnie poświęcają się dla Kopytniaków,aby miały u Nas jak raju,lecz przychodzi taki dzień jak dziś i znów skrzydła podcięte.Kolejny koń,który trafił do Nas zabiedzony,umęczony,zagłodzony,schorowany umiera na oczach Marty.Uratowała Go,obdarowała miłością,oddała ile mogła to,co inni zabrali.Już była naprawdę w stanie zajeb...Niestety śmierć też musi się żywić dając w ten sposób dużo bólu,cierpienia i łez.Niby to normalna kolej rzeczy,ale boli,a jeszcze bardziej boli jak widzę Kviatkovą we łzach,bo Jej Kolejny Chorowitek odszedł,a jeszcze czeka to Nas nie raz.Dodatkowo śmiecie i śmieciary próbują kąsać i dokuczać Widzę jak z bezsilności Marta płacze z bezsilności i jest mi bardzo przykro i też jestem bezsilny.Od kiedy Marta ratuje konie,zmarło Nam Ich już kilka.Z zaniedbania,chorób,starości,ale Kviatkova każdemu z Nich dała tyle miłości i szczęścia,że nawet jak był u Nas chwilę yo wspomina to zaje...e po tamtej stronie.Niby powinno to utwardzić i wzmocnić,ale niestety jeżeli kocha się tak mocno Zwierzęta,to i tyle się poświęciło,to zawsze będzie bolało.Ile jest podobnych historii,ilu Ludzi ma jeszcze większe tragedię.Dlatego dziękuję Wszystkim,którzy.szczerze pomagają,pozdrawiam tych,którzy też muszą walczyć z bezsilnością.Dziękuję Wszystkim za pomoc Marcie,Różalandowi.Dziękuję Jackowi Stelmachowi,który był wirtualnym opiekunem Zorzy i tym,którzy z Nim pomagali. Post udostępniony przez Marcin Różal Różalski (@marcinrozalrozalski)

Najnowsze