Mariusz Pudzianowski niedawno mógł świętować kolejną rocznicę pierwszej walki w MMA – na KSW 12 11 grudnia 2009 roku pokonał już po 43 sekundach Marcina Najmana. Przez 13 lat walczył łącznie 25 razy, przy czym wygrał 17 starć, 7 przegrał, a jedno zostało uznane za nieodbyte. Nie da się ukryć, że kariera Mariusza Pudzianowskiego powoli chyli się ku końcowi, o czym sam zawodnik mówi – już po starciu z Materlą przyznał, że on nic nie musi, już tylko może się tym bawić, a ile walk jeszcze stoczy, to zależy od zdrowia. Trudno jednak nie uznać walki z Mamedem Khalidovem swoistym zwieńczeniem drogi, jaką Mariusz Pudzianowski przeszedł, nawet jeśli stoczy później inne walki – kto wie, być może zdoła choćby raz stanąć do walki o pas mistrza KSW w wadze ciężkiej. Sam Pudzianowski bardzo wymownie określił to, co przeżył, aby móc stanąć do walki z Mamedem.
Pudzianowski udostępnił zdjęcie z okazji niezwykłej rocznicy. Mówi o prawdziwej męce
Czasami aż trudno uwierzyć, że kariera Mariusza Pudzianowskiego z MMA trwa już 13 lat. Sam zawodnik zwrócił na to uwagę na swoim profilu na Instagramie. Przez te trzynaście lat musiał znieść wiele godzin treningów, wyrzeczenia, często zwyciężał, ale ponosił także bolesne porażki. Jak sam napisał była to „wspinaczka przez mękę”, aby od starcia z Marcinem Najmanem dojść do walki z Mamedem Khalidovem.
- Tylko albo aż 13 lat (!) mnie kosztowało bycie tu, gdzie jestem. Od Marcina Najmana do Mameda Khalidova wspinaczka przez mękę – napisał Mariusz Pudzianowski. Z Mamedem Khalidovem „Pudzian” zmierzy się na gali XTB KSW 77, która odbędzie się w sobotę, 17 grudnia. Będzie to jedno z najważniejszych wydarzeń w historii tej organizacji.
Jaka jest tajemnica sukcesu Dawida Kubackiego? Czy Żyła i Stoch zaskoczą w tym sezonie?
Posłuchaj najnowszego odcinka podcastu SUPER SPORT!
Listen to "KUBACKI W GAZIE, Maroko już wygrało w Katarze" on Spreaker.