Wiele tygodni trwały przygotowania Mateusza Gamrota do pojedynku z Magomedem Mustafajewem, który miał odbyć się 17 października na Fight Island w Zjednoczonych Emiratach Arabskich. Niestety, Rosjanin najprawdopodobniej nabawił się urazu i z zestawienia po prostu wypadł. Momentalnie ruszyły poszukiwania nowego przeciwnika.
Sprzedaje swoje BRUDNE SKARPETKI za tysiące. Teraz powalczy o mistrzostwo świata [ZDJĘCIA]
Przy nich nie obyło się bez problemów, o czym opowiadał sam "Gamer" za pośrednictwem swoich mediów społecznościowych. - Było trochę komplikacji po drodze, ale teraz mogę już powiedzieć, że kontrakt na nowego rywala podpisany. Waleczka jest. Niedługo oficjalna informacja. Na dniach wylot - powiedział Gamrot w wideo opublikowanym na InstaStories.
Według portalu LowKing.pl, rywalem Gamrota może być Guramem Kutateladze, który także dopiero co podpisał kontrakt z Ultimate Fighting Championship. Termin debiutanckiego pojedynku miał się nie zmienić i "Gamer" ma pojawić się w oktagonie już 17 października. Gruzin może być kojarzony przez część kibiców MMA.
W 2015 roku Kutateladze walczył na gali FEN 6. Właśnie wtedy zaliczył drugą i do tej pory ostatnią porażkę. W Hali Orbita we Wrocławiu pokonał go Paweł Kiełek. Od tego czasu wygrał osiem kolejnych starć.