Natan Marcoń podczas programu "F2F" doprowadził Załęckiego na skraj wytrzymałości, prowokując co opowieścią o swojej dziewczynie, która miała być historią tego, co przeżyła partnerka "Bad Boya". Ten wybuchnął przypominając, że zgodnie z ustaleniami federacji, tematy rodzinne miały nie być poruszane podczas konferencji i programów promujących galę FAME: The Freak i jak się właśnie okazuje, "Kraken" został surowo ukarany za swój wybryk. Tuż po tym, jak Załęcki został zdyskwalifikowany po nielegalnym kopnięciu na głowę Marconia, ten usłyszał decyzję włodarzy FAME o niewypłaceniu jego gaży za ten pojedynek. Dodatkowo obecnie nie może on walczyć w innych organizacjach, bowiem FAME jako jego główny pracodawca nie wyrazi na to zgody.
- (...) Gale The Freak są powrotem do starej szkoły freak fightów. Mimo to, nie było i nie ma zgody na poruszanie tematów rodzin w naszej organizacji! Natan Marcoń był informowany przez szefa FAME Rafała Pasternaka o surowym zakazie dotykania takich tematów podczas konferencji czy programów. Podczas programu F2F zdecydował się na złamanie tych zasad. Z tego powodu informujemy, że zawodnik nie otrzyma wypłaty za walkę na gali FAME: The Freak! Dodatkową karą jest brak zgody na wypożyczenia do innych federacji do odwołania. - czytamy w komunikacie federacji, który pojawił się tuż po walce Marconia z Denisem Załęckim!
Listen on Spreaker.