"Stuu" wciąż przebywa za granicą. Co z jego ekstradycją?
Pandoragate została ujawnione prawie półtora roku temu dwaj twórcy internetowi Mikołaj "Konopskyy" Tylko i Sylwester Wardęga. Początkowo wywołała ona ogromne emocje w środowisku influenserskim i freak-fightowym, a konsekwencją jej było m.in. wyrzucenie z federacji FAME Marcina Dubiela i Michała „Boxdela” Barona. „Boxdel” do teraz pozostaje w wielkim konflikcie z Sylwesterm Wardęgą, ale wrócił już do federacji, której jest współzałożycielem. Najpoważniejsze konsekwencje zdają się czekać jedną postać – Stuarta K.-B. ps. „Stuu”. Ten jednak wciąż czeka na ekstradycję do Polski.
Sąd skazał Conora McGregora za napaść na kobietę. To nie koniec. Gwiazdor UFC nie odpuszcza
„Stuu” został stosunkowo szybko namierzony po ujawnieniu całej afery, jednak do teraz nie wrócił do Polski, przebywa obecnie w Wielkiej Brytanii. „Przegląd Sportowy Onet” postanowił zwrócić się do warszawskiej prokuratury z pytaniem, czemu tak długo trwa proces sprowadzenia oskarżonego do Polski. Okazuje się, że tamtejszy sąd w dalszym ciągu rozpatruje odwołanie K.-B. – Uprzejmie informuję, że odwołanie podejrzanego nie zostało jeszcze rozpoznane przez sąd wyższej instancji na terenie Wielkiej Brytanii w Manchesterze. Podejrzanemu zarzuca się dwa czyny z art. 200 § 1 k.k. i dwa czyny z art. 208 k.k. Na chwilę obecną w sprawie nie występują inni podejrzani — przekazał „Przeglądowi Sportowemu Onet” rzecznik Prokuratury Okręgowej w Warszawie Piotr Skiba.
Gdy Stuu trafi do Polski, grozi mu kara od kilku, do nawet kilkunastu lat więzienia. Takie bowiem kary grożą za wspomniane przez rzecznika kary: art. 200 par. 1 k.k.: „Kto obcuje płciowo z małoletnim poniżej lat 15 lub dopuszcza się wobec takiej osoby innej czynności seksualnej, lub doprowadza ją do poddania się takim czynnościom albo do ich wykonania, podlega karze pozbawienia wolności od lat 2 do 15.” Art. 208 k.k.: „Kto rozpija małoletniego, dostarczając mu napoju alkoholowego, ułatwiając jego spożycie lub nakłaniając go do spożycia takiego napoju, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat dwóch.”