Marcin Najman nie zostawił swoich fanów bez informacji o tym, jak obecnie wygląda sytuacja z jego oczodołem i już chwilę po tym, jak odwiedził SOR po gali CLOUT MMA 4 publikował w sieci kolejne posty i relacje ujawniając, jak poważna jest jego kontuzja. Również w chwili, kiedy "Cesarz" udał się do szpitala na operację oczodołu, internauci bez przerwy zasypywani byli informacjami o tym, co dzieje się z częstochowskim pięściarzem. Gdy tylko zabieg dobiegł końca, a Marcin Najman poczuł się na tyle dobrze, aby nagrać kolejne wideo, od razu przekazał on swoim fanom, co dokładnie działo się z nim w czasie, kiedy leżał na stole operacyjnym.
- Musiałem mieć rekonstrukcję oczodołu. Mało tego, musieli mi kawałek kości tutaj pobrać z tego policzka, dlatego mam opuchniętą również tę stronę, żeby oczodół wypełnić - relacjonował Marcin Najman w poście, który został udostępniony w mediach społecznościowych niedługo po zabiegu. "Cesarz" przekazał dodatkowo swoim fanom, że w kwestii jego podejścia do Jacka Murańskiego nic się nie zmieniło i nadal ma zamiar go atakować, kiedy tylko pojawi się w jego pobliżu.
Pomimo nieprzyjemnej kontuzji Marcina Najmana, fani pięściarza z Częstochowy mogą być spokojni o jego przyszłość. W niedawnej rozmowie z "Super Expressem", świeżo po walce z Jackiem Murańskim "Cesarz" przekazał, że nie ma zamiaru kończyć kariery w ten sposób i w przyszłości jeszcze na pewno będziemy mogli oglądać go w klatce.