Michał Materla

i

Autor: KSW / Materiały prasowe Michał Materla

Co dalej?

Poruszający wpis Michała Materli. Serce boli od czytania tych słów. Napisał o ostatniej walce

2024-03-29 21:57

Michał Materla jest żywą legendą polskich sportów walki, a przede wszystkim federacji KSW. Ostatnie walki nie potoczyły się po jego myśli i przegrał w dwóch pojedynkach z rzędu. Porażka z Piotrem Kuberskim była dotkliwa i jak można wywnioskować z najnowszego wpisu zawodnika, odbiła się na jego zdrowiu. Materla napisał również o ostatniej walce na obowiązującym kontrakcie z KSW, ale jest wielce prawdopodobne, że umowa zostanie przedłużona.

Michał Materla dla wielu kibiców mieszanych sztuk walki jest postacią ikoniczną. "Cipao" niemal od początku istnienia KSW jest związany z tą federacją i jest jej byłym mistrzem. Lata mijają, a walki Materli nieustannie cieszą się wielkim zainteresowaniem. Wieku jednak nie da się oszukać i zawodnik jest bliski zakończenia swojej kariery. Na razie jednak nie schodzi ze sceny, ale ostatnie dwie walki były dla niego trudne. Przegrał zarówno z Pawłem Pawlakiem, jak i z Piotrem Kuberskim. Zwłaszcza ta druga porażka była bolesna.

QUIZ: Rozpoznasz gwiazdy polskiego MMA? O komplet nie będzie łatwo! Nie tylko Pudzian i Mamed

Pytanie 1 z 15
Zaczynamy od czegoś łatwego. Kim jest ta gwiazda KSW?
QUIZ: Rozpoznasz gwiazdy polskiego MMA? O komplet nie będzie łatwo! Nie tylko Pudzian i Mamed

Kuberski znokautował przeciwnika już w pierwszej rundzie, a na głowę Materli spadło wiele mocnych ciosów. Szczecinianin był wręcz załamany po przegranej i tuż po walce nie ukrywał smutku. Pytanie, jakie zadawali sobie kibice było takie, kiedy i czy w ogóle Materla wróci jeszcze do klatki. Starcie z Kuberskim było bowiem ostatnią walką na obowiązującym kontrakcie z KSW.

Po dłuższej przerwie Materla opublikował wpis w mediach społecznościowych. Można z niego wywnioskować, że legenda co najmniej raz jeszcze będzie chciał wejść do klatki. - Piotrze Kuberski, gratuluję, świetna dyspozycja – napisał. – Kawał wojownika z Ciebie, to wiedzieliśmy, ale „kto nie ryzykuje, nie pije szampana”. W niecałe 14 miesięcy 4 walki z topowymi zawodnikami i nie tylko zawodnikami… to był bardzo intensywny rok, jak za dobrych czasów. Potrzebowałem chwilę czasu dla siebie, bo zdrowotnie ta walka potoczyła się wyjątkowo niekorzystnie dla mnie i nie wiadomo, jaki będzie tego finał. Dziękuję wszystkim, którzy są ze mną w tych najgorszych momentach, a ja mimo przeciwności losu postaram się Wam Wszystkim odwdzięczyć, bo czuję na plecach odpowiedzialność za taką armię wsparcia! To była moja ostatnia walka w obowiązującym kontrakcie z KSW… Szkoda, że tak się potoczyła… - czytamy we wpisie Materli.

Nasi Partnerzy polecają
Najnowsze