Emocje przed FAME MMA 19 sięgnęły zenitu na jedynej konferencji przed galą. W krakowskiej Tauron Arenie spotkali się wszyscy bohaterowie sobotniego wydarzenia, wśród których nie zabrakło Sebastiana Fabijańskiego i "Filipka". Między nimi od dłuższego czasu iskrzyło i podobnie było na konferencji, na której światło dzienne ujrzały nawet ich prywatne rozmowy. W jednej z nich dość przypadkowo wyszło na jaw, co Fabijański mówił za plecami o Wojtku Goli. Jeden z włodarzy FAME mocno zdenerwował się na swojego zawodnika, co doprowadziło do konfrontacji face to face. Ostatecznie udało się załagodzić złe emocje, a po wszystkim znany aktor opowiedział w rozmowie z "Super Expressem" o potencjalnej walce z Golą.
Fabijański starł się z Wojtkiem Golą, ale do walki nie dojdzie
- Ujęło mnie to, bo miałem wrażenie, że go naprawdę to zabolało. Złe aktorstwo, że ktoś wychodzi z roli? To nie jest złe aktorstwo. Jeżeli ktoś wychodzi z roli, robi to świadomie. Nie zrobiłem tego nieświadomie. Powiedziałem: „Ej, stop, mordo, poczekaj. Chyba nie kumasz fundamentalnie jednej rzeczy”. To jest rodzaj gry - Fabijański wyjaśnił swoje zachowanie, gdy podczas konferencji zaczął tłumaczyć Goli, że to tylko jego kreacja. To spotkało się z krytyką włodarza FAME, który stwierdził, że w takim razie jego zawodnik zaprezentował złe aktorstwo.
- Myślę, że Wojtek wziął to na serio. Spojrzałem na niego i miałem wrażenie, że naprawdę coś go zabolało. Ja lubię Wojtka, na pewno nie dojdzie do naszej walki. To jest jakiś absurd, że zrobiliśmy face to face. Mówiłem mu w trakcie, żeby dał spokój - stanowczo stwierdził 36-latek. - Dla mnie to jest tak, że rozmawiając o walkach, matchmakingu, sprawach naprawdę stricte związanych z walką, rozmawiam z Rafałem Pasternakiem - podkreślił w odniesieniu do kontrowersyjnej opinii, która rozwścieczyła Golę. Całą rozmowę z Sebastianem Fabijańskim przed FAME MMA 19 obejrzysz w powyższym materiale wideo.