Szymon Kołecki

i

Autor: Cyfrasport Szymon Kołecki ma na koncie dwa medale igrzysk olimpijskich

Szymon Kołecki coraz bliżej KSW. "Ma wszystko, czego szukamy"

2018-06-13 16:52

Mówi się o tym od dawna i wydaje się, że finalizacja rozmów jest bliżej, niż dalej. Szymon Kołecki, mistrz olimpijski z Pekinu, znajduje się w gronie zainteresowań szefostwa największej polskiej federacji MMA. Maciej Kawulski z KSW przyznał w programie "Puncher Extra Time", że były sztangista to zawodnik idealnie skrojony na gale Konfrontacji Sztuk Walki. Ciekawe, czy medalista olimpijski da się skusić ofertą KSW?

Kilka dni temu odbyła się kolejna już gala MMA KSW 44: The Game. Szefowie federacji już jednak zajmują się kompletowaniem kolejnej karty walk i snuciem planów na przyszłość. Z Gdańska KSW przeniesie się do Londynu. Następne plany może nie są znane jeszcze wszystkim kibicom KSW, ale Maciej Kawulski i Martin Lewandowski z pewnością mają zarys tego, w jakim kierunku miałaby podążyć ich federacja. Jednym z konkretnych planów jest Szymon Kołecki. Szefowie KSW nawet nie ukrywają, że chcieliby mieć tego zawodnika na swoich galach.

- Nas ten zawodnika bardzo interesuje. Nie ukrywamy tego. To jest zawodnik, który ma wszystko to, czego federacja KSW szuka, czyli bardzo solidny background, dużą popularność, ciekawość i umiejętność elektryzowania publiczności. W moim odczuciu droga Szymona jest bardzo rozsądna, ale troszeczkę już za długa. Boję się, że to z czasem się wypali i walki z zawodnikami zdecydowanie słabszymi na papierze nie będą się broniły. To jest czas dla Szymona, aby zaczął mierzyć się z poważniejszymi rywalami. Jego boje zainteresowałyby całą Polskę - powiedział w programie "Puncher Extra Time" Maciej Kawulski.

Szymon Kołecki zasłynął swoją karierę w podnoszeniu ciężarów. W 2000 roku zdobył srebrny medal igrzysk olimpijskich w Sydney. Osiem lat później był najlepszy w Pekinie. W 2012 roku zakończył profesjonalną działalność sztangisty i objął fotel prezesa Polskiego Związku Podnoszenia Ciężarów. Funkcję sprawował cztery lata. Po odejściu ze związku dołączył do Nastula&Okniński Team i zadebiutował na gali PLMMA. Po pięciu zwycięskich pojedynkach z polskimi zawodnikami, Kołecki zmierzył się z Chorwatem Ivo Cukiem, ale już pod skrzydłami Babilon MMA. W sześciu swoich walkach nie zaznał goryczy porażki.

Nasi Partnerzy polecają
Najnowsze