Rafał Hołubczak był jedną z ważniejszych postaci w strukturach całej organizacji Konfrontacji Sztuk Walki. Niemal od samego początku odpowiedzialny był za tworzenie oprawy audiowizualnej gal organizowanych przez federację. Hołubczak zmarł w czwartek 9. grudnia w wieku zaledwie 39 lat. "Z olbrzymim smutkiem zawiadamiamy, że odszedł jeden z filarów KSW, Rafał Hołubczuk. Człowiek, który w dużej mierze odpowiadał za show audiowizualne gal, tak uwielbiane przez fanów naszej organizacji. Przede wszystkim jednak, zmarł człowiek, który żył pełną piersią, czerpał mnóstwo radości z tego, co robił i swoim uśmiechem zarażał wszystkich wokół. Już nigdy gale KSW nie będą takie same bez jego głosu dyrygującego całym spektaklem z reżyserki. Był z nami niemal od początku i pozostanie w naszych sercach i wspomnieniach na zawsze. Cały team KSW pogrążony w żalu składa kondolencje rodzinie Rafała i j jego bliskim" – mogliśmy przeczytać w komunikacie na profilu KSW na Facebooku.
Sobotnia gala KSW 65 w Gliwicach była idealną okazją, aby federacja w godny sposób pożegnała jednego ze swoich najukochańszych synów i tak też się stało. Przypadło to Mateuszowi Borkowi, który w pięknych słowach oddał hołd Hołubczakowi. - On tę galę KSW 65 ogląda już pewnie z góry. Kiedyś może razem sądziemy, ale teraz tęsknimy za Tobą! – powiedział „Mati”. W tym samym czasie kamera uchwyciła współzałożyciela organizacji KSW Macieja Kawulskiego, który przytulił partnerkę zmarłego. Chwilę potem polały się łzy…