Adam Małysz

i

Autor: Alex Marcinowski/Super Express Adam Małysz

Echa afery

Adam Małysz z bezwzględną deklaracją. Przekroczono granice. Nawet Thurnbichler był skonsternowany

2024-01-18 17:31

Powoli, bo powoli, ale polscy skoczkowie pomału podnoszą się z kryzysu i ich dyspozycja wygląda coraz lepiej. Niestety atmosfera wokół biało-czerwonej kadry w tym sezonie nie chce wyjść na prostą. Ostatnio głośno było o wywiadzie Jakuba Wolnego, który skrytykował trenera reprezentacji B, Daivda Jiroutka. Adam Małysz wrócił do tej sprawy i podkreślił zdecydowanie, że nie będzie tolerancji dla takich publicznych wypowiedzi zawodników.

Dyspozycja reprezentantów Polski w skokach narciarskich wygląda zdecydowanie lepiej niż jeszcze kilka tygodni temu. Początek sezonu w ich wykonaniu był wręcz katastrofalny i można było się obawiać, że zmagania zostaną jakkolwiek uratowane. Obecnie jest na to szansa, choć do ideału jeszcze brakuje. Wydawało się, że dzięki lepszym wynikom atmosfera wokół skoków narciarskich nieco się uspokoi. Ale po kwalifikacjach w Wiśle oliwy do ognia dolał Jakub Wolny, który przed kamerami w zdecydowanych słowach uderzył w trenera kadry B, Davida Jiroutka.

Kamil Stoch wypalił z pełną mocą. Te słowa skoczka odbiją się szerokim echem, nie owijał w bawełnę

QUIZ: Rozpoznasz tych skoczków? Tylko najwięksi kibice sobie poradzą!
Pytanie 1 z 20
Zacznijmy od czegoś prostego. Skoczek na zdjęciu to...
Kamil Stoch

Małysz ze stanowczą reakcją

Słowa Wolnego rozeszły się mediach szerokim echem i nie zostały bez reakcji PZN. Związek zadecydował, że skoczek zostanie odsunięty od kadry. W rozmowie z Polsatem Sport Adam Małysz podkreślił, że nie ma miejsca na takie zachowanie. - Nie możemy tolerować faktu, że zawodnik najpierw idzie do mediów i tam ogłasza, co go boli, że wybija takie bagienko i my się dopiero wtedy dowiadujemy. Dlatego nasza reakcja, z karą dla Jakuba, była właściwa. Reagować bardzo szybko w takich sytuacjach nie jest łatwo. Pośpiech nie jest dobrym doradcą, można zrobić coś, co będzie wielką głupotą. My jednak postąpiliśmy słusznie - ocenił szef PZN.

Legendarny skoczek zauważył, że nie ma umiejętności załatwiania takich spraw w wąskim gronie, na co wpływa brak szczerej rozmowy w kadrze. - Oczywiście, można żałować, że spotkania oczyszczającego atmosferę nie zorganizowaliśmy wcześniej, bo nie doszłoby do tej eskalacji. Porozmawialiśmy, żeby usłyszeć, co ich boli. Wyjaśniono wiele elementów. Przykre, że przede wszystkim nie umiemy rozmawiać ze sobą i to jest chyba taka nasza polska, ogólnonarodowa przywara. Nawet trener Thomas Thurnbichler mówi, że nie spotkał się z czymś takim, że zawodni dusi w sobie problemy, zamiast porozmawiać - dodał Adam Małysz.

Marcin Najman zapowiada brutalny koniec Jacka Murańskiego!
Listen on Spreaker.
Nasi Partnerzy polecają
Najnowsze