Były bramkarz między innymi CSKA Moskwa, w którym zdobył pięć tytułów mistrza ZSRR oraz trzy puchary krajowe i zagrał dziesięć meczów w reprezentacji, mieszkał w jednopokojowym lokalu z córką. O zaginięciu męża policję poinformowała żona Tołmaczowa, która nie mogła się z nim skontaktować od dłuższego czasu. Funkcjonariusze przybyli do miejsca zamieszkania zaginionego. Rozmowę z mundurowymi prowadziła córka, która twierdziła, że ojciec jest na wypoczynku na Zakarpaciu. Policjanci nie dali jednak wiary zeznaniom córki i weszli do mieszkania, z którego wydobywał się fetor. Okazało się, że pod brezentem są zwłoki 78-letniego mężczyzny. Po przeprowadzonych oględzinach śledczy stwierdzili, że jest to ciało Wiktora Tołmaczowa, a jego ciało przebywa w tym pomieszczeniu od miesiąca. Na denacie znaleziono siedem ran kłutych. Do morderstwa przyznała się 55-letnia córka Tołmaczowa.
Zobacz: Szok we Włoszech! Znany kolarz zamieszany w śmierć syna!
Przeczytaj: Maria Jakóbik nie żyje. Matka sukcesów Otylii Jędrzejczyk odeszła
Sprawdź: DRAMAT na meczu bejsbola. 2-letnia dziewczynka trafiona w twarz wybitą piłką [ZDJĘCIA i WIDEO]