MŚ w lotach narciarskich to ważna impreza w tegorocznym kalendarzu. Skoczkowie mają walczyć o cenne medale oraz sprawdzić swoją formę przed zbliżającymi się igrzyskami olimpijskimi Pjongczang 2018. Niestety, na razie rywalizację skutecznie torpedują niesprzyjające warunki atmosferyczne. W czwartek przez silne podmuchy wiatru nie udało się przeprowadzić kwalifikacji. Przeniesiono je na piątek na godzinę 14:30. Prognozy mówią jednak, że tego dnia wcale ma nie być lepiej.
Zgodnie z planem dzień ma zacząć się od kwalifikacji, a później rozegrane zostaną dwie serie konkursowe. W Oberstdorfie zdają sobie sprawę, że w górach ciężko przewidzieć zmiany pogodowe. Atutem obiektu jest to, że dysponuje sztucznym oświetleniem, a z każdą godziną podmuchy powinny być słabsze. - Mam nadzieję, że uda się rozegrać zawody i oddać parę skoków - mówił w czwartek Kamil Stoch, jeden z faworytów do triumfu.
Oprócz zwycięzcy tegorocznego Turnieju Czterech Skoczni Polskę reprezentować będą: Dawid Kubacki, Piotr Żyła i Stefan Hula. Optymistyczną wiadomością jest to, że w historii nie odwołano jeszcze żadnego konkursu indywidualnego MŚ w lotach narciarskich. Przed czterema laty w Harrachovie nie udało się tylko przeprowadzić zawodów drużynowych.
Sprawdź też: MŚ w lotach: Piotr Fijas: Kamil Stoch ma jeden główny problem